Około 150-metrowy odcinek ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż al. Wojska Polskiego nie jest wymalowany jak na całej długości wzdłuż ulicy. Wygląda to jak gdyby wykonawca zapomniał tego zrobić. Ale okazuje się, że wszystko jest w porządku i malowania raczej nie mamy się co spodziewać.
Przeszliśmy wzdłuż al. Wojska Polskiego, od skrzyżowania z ul. Odrodzenia do ronda Popiełuszki (kozienickie). Po wschodniej stronie, od skrzyżowania z ul. Lotniczą w kierunku ul. Lubelskiej na początku ciągu pieszo-rowerowego są znaki pionowe C-16/C-13 (droga dla pieszych/droga dla rowerów). Nie ma jednak wymalowanej białej linii oddzielającej drogi dla obu grup użytkowników drogi, tak jak to jest na pozostałych ciągach wzdłuż al. Wojska Polskiego. Tu, na odcinku ok. 150 m na drodze jest tylko wytrasowana linia, tak jakby ktoś narysował białą, cienką linię kredą. Wygląda to, jakby nie dokończono pracy i zapomniano wymalować białą linię. Gdzie tu hasło przyświecające miastu – „Siła w precyzji‿?
– Wszystko zostało wykonane zgodnie z projektem. Prace zostały odebrane, również przez Policję i firmę zewnętrzną. Ciąg pieszo-rowerowy jest znakowany znakami pionowymi. Gdyby coś było nie ani Policja, ani firma zewnętrzna nie wydały by pozytywnej opinii – powiedział nam pracownik z działu inwestycji Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Być może dla MZDiK wszystko jest w porządku. Niemniej, wygląda to niczym jakaś niedoróbka.
