Wielki zlot motocykli można było wczoraj podziwiać w Radomiu. Okazją była kolejna edycja imprezy “Motoserce”. Ulicami miasta przejechało 350 motocykli.
Impreza rozpoczęła się przed południem na deptaku. Po godz. 13, ulicami Radomia przejechała kolumna 350 motocykli, które ponownie zjawiły się na ul. Żeromskiego i w okolicach parku Kościuszki.
Głównym celem imprezy była zbiórka krwi dla poszkodowanych w wypadkach drogowych. Zbiórka odbywała się w mobilnym punkcie poboru krwi.
– Zdecydowałem się oddać krew, bo jej brakuje, a wiadomo, że jest to najcenniejszy lek, który może uratować komuś życie. Nie jeżdżę na motocyklu, jestem kierowcą i widziałem już wypadek. To zwłaszcza działa na wyobraźnię, żeby uczestniczyć w takiej akcji – powiedział Jakub Kacperski (na zdjęciu poniżej), który był jednym z ochotników do oddania krwi.
Na deptaku trwała zabawa i konkursy z nagrodami, m.in. przemieszczenie na czas wielkich opon oraz jazda na kilkunastometrowym odcinku, której założeniem była jak najwolniejsza jazda.
Strażacy zaprezentowali pokaz ratownictwa drogowego po wypadku.
Duże grupy ludzi ustawiały się m.in. przed namiotami szpitali i Pogotowia Ratunkowego. Można było sobie, np., sprawdzić ciśnienie, poziom cukru, zrobić badanie spirometryczne, albo przejść szybki kurs udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej dla noworodków i niemowląt.
“Motoserce” było również okazją dla salonów samochodowych do pokazania swoich aut.
