Kilka minut po godz. 9 otwarto dla ruchu nowy odcinek drogi ekspresowej – zachodnią obwodnice Radomia. Najpierw przejechali kierowcy jadący od strony Warszawy w kierunku Krakowa, następnie udostępniono drugą jezdnię, od strony Krakowa.
Na tę chwilę czekali podróżujący “siódemką” od północy na południe i odwrotnie.
– Na tę drogę czekali mieszkańcy Radomia, Radomszczyzny i dziesiątki, setki tysiące kierowcy, którzy jechali z północy na południe i w odwrotną stronę, i pokonywali korki, trudności w Radomiu – powiedział Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. – Dzisiaj problemy komunikacyjne na drodze numer 7 przechodzą do historii. Dzisiaj skracamy przejazd pomiędzy Warszawą a Krakowem, skracamy przejazd dla tranzytu. Szacujemy, że w godzinach szczytu jest to od 45 do 60 minut krócej.
(na zdjęciu: Andrzej Adamczyk – minister infrastruktury, dziękuje kierownictwu hiszpańskiej firmy Dragados – głownemu wykonawcy budowy zachodniej obwodnicy Radomia, ściska rękę Arturowi Kucie, z lewej,- dyrektorowi kontraktu)
Najpierw ruch został puszczony jezdnią w stronę Krakowa. Kilkanaście minut później, w drugim kierunku, do dtolicy.
Na nowym odcinku S7 są cztery węzły: Radom Północ, Radom Zachód (możliwość zjazdu i wjazdu na drogę wojewódzką nr 740 – kierunek Przytyk, Tomaszów Mazowiecki), Radom Wolanów (nad drogą krajową nr 12, kierunek Piotrków Trybunalski oraz Radom i Lublin) i Radom Południe (Młodocin Mniejszy).
Prawie 25-kilometrowy odcinek, od węzła Radom Północ w Kępinie (jadąc od Warszawy) do węzła Radom Południe w Młodocinie Mniejszym (tu połączy się z otwartym w ubiegłym roku odcinkiem trasy S7 – w kierunku Kielc i Krakowa) kierowcy pokonają w ok. 20 min. Na zachodniej obwodnicy Radomia będzie można jechać z prędkością 120 km/h.
Wykonawcą robót była hiszpańska firma Dragados, która wybudowała zachodnią obwodnicę Radomia za prawie 730 mln zł (dofinansowanie z unijnego budżetu wynosi 403 mln zł).