Jednym z najbardziej niebezpiecznych skrzyżowań w Radomiu jest skrzyżowanie uli Wernera-Szarych Szeregów-Mireckiego. W ubiegłym roku doszło tam do 11 wypadków i 42 kolizji. Wielu z tych zdarzeń można było uniknąć, gdyby zmieniono tam organizację ruchu.
Najczęstszą przyczyną kolizji i wypadków na wspomnianym skrzyżowaniu jest niedostateczna widoczność skręcających w lewo. Zdarza się tak, ponieważ zielone światło świeci się dla aut poruszających się w przeciwnych kierunkach, dla jadących prosto (i skręcających w prawo) oraz na pasach do skrętu w lewo. Jeżeli na pasach do skrętu w lewo równocześnie ustawią się samochody, kierujący mają ograniczoną widoczność. I tak jest z każdego pasa. A jeszcze jak vis-a-vis ustawi duży pojazd skręcający w lewo, może zrobić się naprawdę niebezpiecznie.
Przejazd może być mało stresujący przy zmianie organizacji sygnalizacji świetlnej. Wystarczy przecież, żeby uruchomiono zielone światło dla skręcających w lewo. Podobno, takie rozwiązanie rok, albo dwa lata temu, podpowiadało Bractwo Rowerowe. Ale do tej pory nic w tym kierunku nie zrobiono. My sie podpisujemy pod tym pomysłem. Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji o możliwość dostosowania zielonego światła tylko dla skręcających w lewo.
Najpierw otrzymaliśmy odpowiedź, że wiąże się to z przebudową sygnalizacji i jej przeprogramowaniem. Jest to w planach, w przyszłym roku. W tym nie ze względu na objazdy w związku z budową wiaduktów w ul. Żółkiewskiego nad torami kolejowymi.
– Chcielibyśmy przebudować tę sygnalizację w ramach wdrażania w Radomiu Inteligentnych Systemów Transportowych. Będzie to możliwe po uzyskaniu na ten cel funduszy unijnych – napisał Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK.
Plan dotyczący dofinansowania z Unii Europejskiej przebudowy sygnalizacji jest pomysłem dobrym. A jeśli MZDiK nie uzyska pieniędzy na ten cel to co, nie będzie przebudowy? Gdzie w takim razie jest bezpieczeństwo użytkowników dróg?
Z policyjnych danych wynika, że w zeszłym roku, na drogach Radomia i powiatu radomskiego zginęło 29 osób. Było 420 wypadków, w których 524 osób zostało rannych.