Na hulajnodze, na motorowerze i pieszo poruszali się mężczyźni drogą ekspresową S7. Sądzili, że drogą szybkiego ruchu szybciej dotrą do celu? Do tego, jeden z nich był nietrzeźwy.
Można się zastanawiać co powodowało nastolatkiem i dwoma mężczyznami, którzy postanowili skorzystać z drogi ekspresowej S7 jako trasy do celu.
W minioną niedzielę, po godz. 16 szydłowieccy policjanci drogówki zatrzymali do kontroli na ekspresowej S7 kierującego motorowerem. Okazało się że 49-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego jechał mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Być może taka ilość alkoholu przyćmiła jego zdolność orientacji i spowodowała, że zapomniał, iż takim pojazdem nie można się poruszać po drogach szybkiego ruchu czyli ekspresówkach i autostradach.
Mężczyzna otrzymał mandat karny, będzie odpowiadał przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Zupełnym brakiem rozsądku wykazali się dwaj uczestnicy ruchu, dodajmy niechronieni, zatrzymani również na ekspresowej S7, ale przez białobrzeskich policjantów.
W niedzielę po drodze szybkiego ruchu poruszał się 16-latek na hulajnodze. Z rozbrajającą szczerością tłumaczył, że nie wiedział, że nie może jechać tą drogą.
Nastolatek został przekazany pod opiekę dorosłemu członkowi rodziny. Z uwagi na popełnione przez niego wykroczenie zastosowano wobec niego środek oddziaływania wychowawczego.
Dzień później, w godzinach popołudniowych, po zapadnięciu zmierzchu i zmniejszonej widoczności, drogą ekspresową szedł sobie 47-letni mężczyzna. Zamierzał iść pieszo aż do …Tarczyna. Gwoli informacji, to jest ok. 40 km. Na szczęście, policjanci pomogli mu opuścić trasę S7 i wskazali mu inną propozycję marszruty. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym za poruszanie po drodze niedostępnej dla pieszych.