Czarny model Kodiaq w wersji Sportline zjechał z linii produkcyjnej w fabryce w Kvasinach. Czy jest to coś szczególnego? Dla czeskiej marki – tak. To auto ma numer 3 miliony w segmencie SUV-ów.
Škoda rozpoczęła produkcję aut w segmencie SUV-ów w 2009 roku. Pierwszym modelem był Yeti. Jego produkcja trwała dziewięć lat. Z linii montażowych zjechało ponad 684 tys. aut.
Kolejne to Kodiaq – największy SUV marki (produkcja od 2016 roku,, do tej pory wyprodukowano ponad 841 tys. sztuk), Karoq (od 2017 roku, ponad 750 tys. sztuk) i Kamiq (od 2019 roku ponad 537 tys. sztuk) oraz Enyaq – pierwszy w pełni elektryczny model (od 2020 roku, ponad 166 tys. sztuk).

– Wyprodukowanie trzech milionów SUV-ów od 2009 roku to fantastyczne osiągnięcie dla całego zespołu. Ten kamień milowy pokazuje ewolucję preferencji klientów i naszą elastyczność w zaspokajaniu ich potrzeb. Obecnie prawie połowa dostarczanych przez nas pojazdów to SUV-y. Nasza misja jest więc jasna: jesteśmy całkowicie zaangażowani w elektryfikację naszej linii SUV-ów i dostosowanie zakładów produkcyjnych do tego celu – mówi Andreas Dick, członek zarządu Škoda Auto ds. Produkcji i Logistyki.
W nadchodzących tygodniach Škoda zaprezentuje drugą generację modelu Kodiaq, który będzie wyposażony w wariant hybrydowy typu plug-in o zasięgu elektrycznym ok. 100 km.

