• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności||Główny slider

nik_szkolenia_290

NIK: kandydaci na kierowców są źle szkoleni

14 września 2023

Co 20 pytanie egzaminacyjne było sformułowane w sposób niejednoznaczny. Duża część kandydatów na kierowców woli zdawać egzaminy w mniejszych miastach, bo łatwiej jest o pozytywne zdanie. Do egzaminu dopuszcza się osoby, które nie nabyły wystarczających umiejętności i zachowań niezbędnych do prawidłowego uczestnictwa w ruchu drogowym. Raport Najwyższej Izby Kontroli mocno obnażył system szkolenia kandydatów na kierowców.

Raport NIK jest druzgocący. Jak napisano, „szkolenie kandydatów na kierowców jest ukierunkowane na uzyskiwanie pozytywnych wyników egzaminów, a nie na nabycie odpowiedniego poziomu wiedzy, umiejętności i w szczególności zachowańktóre gwarantowałyby bezpieczne i odpowiedzialne kierowanie pojazdami przez te osoby”.

Obniżanie standardów

NIK wytknęła dużo błędów, które rzutują na wiedzę i umiejętności, a co za tym idzie, przyszłe zachowania na drodze przyszłych kierowców.

Badanie 300 losowo wybranych pytań egzaminacyjnych wykazało, że co 20 pytanie i propozycja odpowiedzi sformułowane były w sposób niejednoznaczny, a co 12 zawierało błędy. Pytania miały dużą rozpiętość stopnia trudności, od banalnych po bardzo trudne. Jedynie 24% pytań dotyczyło zasad techniki kierowania, chociaż wiedza z tego zakresu kształtuje umiejętności i zachowania kierujących.

Fot. archiwum (Policja Radom)

Zdaniem NIK, od 30 lat dochodzi do stopniowego obniżenia standardów przeprowadzanie egzaminów.

Dziesięć lat temu, wprowadzono zmiany pozwalające na przeprowadzenie egzaminu państwowego w zakresie prawa jazdy (kategorii AM, A1, A2, A, B1 lub B) w dowolnym mieście wskazanym przez marszałka województwa. Tworzono jednostki terenowe Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego (WORD-y powstawały w 1998 roku) nawet w bardzo małych miastach. Duża część kandydatów na kierowców woli zdawać egzaminy w mniejszych miastach, gdzie układ dróg nie jest skomplikowany, a natężenie ruchu zdecydowanie mniejsze (np., Ostrołęka i Łomża są popularne wśród mieszkańców Warszawy) i szanse na pomyślny wynik egzaminu stają się większe.

Rozwinęła się tzw. turystyka egzaminacyjna. Przyszli kierowcy podróżowali nieraz po kilkaset kilometrów, żeby mieć łatwiejszy egzamin. Z badanych 18 WORD, przynajmniej 122 szkoły przeszkoliły ok. 10 750 osób pochodzących z powiatów odległych o ponad 100 km. Część zdających odbywała egzamin teoretyczny w dużych miastach, ale egzamin praktyczny w mniejszym. M.in. ustalono, że spośród ponad 18 tys. osób zdających egzamin w Warszawie, a następnie w innym ośrodku, aż 84% zdało w Warszawie część teoretyczną, zaś praktyczną w jednym z mniejszych miast Mazowsza lub Podlasia.

Fot. archiwum (radommoto.pl)

Zdawanie bez limitu podejść

Zdaniem NIK, wciąż łatwo dopuszcza się do egzaminu państwowego osoby, które nie nabyły wystarczających umiejętności i zachowań niezbędnych do prawidłowego, niestwarzającego zagrożeń na drodze. Ponad 198 tys. z 238 tys. przypadków przerwania egzaminu, spowodowane było popełnieniem wykroczenia egzaminowanego: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (35%), spowodowanie wypadku lub kolizji albo zachowania, które mogło tym skutkować (18,6%), niezastosowanie się do znaków (13%).

Brak jest regulacji odnośnie ilości podejść do egzaminów, szczególnie w tym samym dniu. W badanych 18 WORD-ach w latach 2016-2022 (pierwsze półrocze) liczba podejść do egzaminów na kat. A i B, ponad 87 tys. osób (10,7%) zdawało egzamin teoretyczny kilka razy tego samego dnia (rekordziści 8 razy), ponad 19 tys. osób zdawało egzamin praktyczny kilkukrotnie tego samego dnia (rekordziści 5 razy), a tyle samo podchodziło minimum 10 razy do egzaminu praktycznego oraz ponad 8 tys. osób podchodziło minimum 10 razy do egzaminu teoretycznego.

Wielokrotnie próbowano uzyskać prawa jazdy „do skutku”, mimo braku postępów w umiejętnościach i wiedzy kandydatów na kierowców. Brak jest obowiązkowego powtórzenia szkolenia po zakładanej liczbie negatywnych wyników egzaminu państwowego. Rekordziści podchodzili do egzaminu teoretycznego 163 razy, a praktycznego 101 razy (różne osoby).

NIK zwraca uwagę, że brakuje przepisów ograniczających okres ważności pozytywnego wyniku egzaminu teoretycznego. Zatem, możliwe jest podchodzenie do egzaminu praktycznego latami: 8,3 tys. osób próbowało zdawać egzamin praktyczny przez ponad 2 lata, podchodząc do niego średnio 8,5 krotnie. Przez ponad 4 lata do egzaminu praktycznego przystępowało 1,4 tys. kandydatów na kierowców, zachowując wciąż ważny wynik egzaminu teoretycznego.

Fot. archiwum (radommoto.pl)

WORD-y utrzymują się, m.in., z opłat pobieranych za egzaminy (w tym poprawkowe i szkolenia) samodzielnie decydując o sposobie wykorzystania przychodów z egzaminów, w tym poprawkowych. Od 2013 roku nie było waloryzacji stawek opłat za egzaminy, co – zdaniem NIK – może sprzyjać zwiększaniu przychodów poprzez doprowadzanie do zwiększania liczby egzaminów poprawkowych. Źródłem 60% przychodów z egzaminów praktycznych są egzaminy poprawkowe. W niektórych ośrodkach egzaminowania relacja ta wynosi nawet 71,8% (ZORD w Koszalinie).

W ogonie Europy

W ocenie NIK, szkolenie kandydatów na kierowców jest ukierunkowane na uzyskiwanie pozytywnych wyników egzaminów, a nie na nabycie odpowiedniego poziomu wiedzy, umiejętności i w szczególności zachowań, które gwarantowałyby bezpieczne i odpowiedzialne kierowanie pojazdami przez te osoby. Nie ma zagadnień stanowiących osobny przedmiot zajęć teoretycznych i ćwiczeń z udzielania pierwszej pomocy. Od kursanta oczekuje się wyłącznie pamięciowego opanowywania treści teoretycznych, ale nie kształtuje właściwych postaw przyszłego kierowcy.

grafika: NIK

Polska od lat zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem bezpieczeństwa na drogach, a w grupie wiekowej kierowców 18-24 lat jest największy procent sprawców wypadków. Społeczne i ekonomiczne koszty jednostkowych wypadków i kolizji drogowych sięgają rocznie ponad 39 mld zł. Mamy jeden z najwyższych wskaźników zabitych na 100 wypadków drogowych – 9,8 (dane z 2021 roku). Na naszych drogach ginie blisko 10-krotnie więcej osób niż w Niemczech i 9-krotnie niż w Austrii.

Młodzi kierowcy i wypadki

Według statystyk, najwięcej wypadków powodują kierowcy w wieku 25–39 lat (5855 – w 2022 r.). Biorąc pod uwagę liczbę wypadków na 10 tys. populacji ogółem okazuje się, że najwyższym odsetkiem sprawczości wypadków spośród wszystkich grup kierowców charakteryzują się najmłodsi kierowcy, z grupy wiekowej 18-24 lata (12%).

W latach 2018-2022 najmłodsi kierowcy spowodowali łącznie ponad 30 tys. wypadków. Główne przyczyny wypadków to: nadmierna prędkość, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe zachowania wobec pieszych.

Wśród wniosków przesłanych przez NIK do Ministra Infrastruktury znalazły się, m.in.: rozważenie przekazania kompetencji tworzenia i weryfikacji pytań egzaminacyjnych do Instytutu Transportu Samochodowego, wprowadzenie rozwiązań uniemożliwiających powtórne przystąpienie do egzaminu państwowego na prawo jazdy w dniu, w którym wynik egzaminu był negatywny, określenie okresu ważności egzaminów teoretycznych dla kandydatów na kierowców oraz wprowadzenie obowiązku przystąpienia do egzaminu państwowego w WORD najbliższym siedzibie OSK, w którym był uzyskany pozytywny wynik egzaminu wewnętrznego.

Roman Furciński, źródło: NIK, fot. Policja Radom, radommoto.pl

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt