2,6 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który we wtorek spowodował kolizję na ul. św. Brata Alberta w Radomiu. Oddalił się z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany. Okazało się, że jest to policjant radomskiej drogówki.
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 16, na os. Prędocinek. Z informacji medialnych wynika, że kierujący bmw najpierw uderzy w tył jadącego przed nim auta tej samej marki, a następnie uderzył w słup oświetleniowy. Ani mężczyźnie, ani kobiecie kierującej drugim bmw nic się nie stało. Jednak pani wyczuła woń alkoholu i zadzwoniła po policjantów. Wtedy mężczyzna miał się oddalić z miejsca, ale patrol, który przyjechał na miejsce odnalazł sprawca. I tu nastąpiło duże zaskoczenie. Po pierwsze, okazało się, że sprawca jest policjantem miejskiej drogówki. Po drugie, był pijany, badanie wykazało, że miał aż 2,6 promila alkoholu.
Wobec sprawcy kolizji rozpoczęto procedurę wydalenia go ze służby.