• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności||Główny slider||Jazdy testowe

n_town_290

Nissan Townstar. Zrobiliśmy krótką jazdę testową

14 października 2022

Japończycy dołączyli do kolekcji modeli swoich aut jeszcze jeden – Townstar. To auto z typu kombi-van. Czy będzie miał powodzenie wśród klientów? Na pewno ma kilka plusów.

Wypuszczenia na rynek auta z segmentu komnbi-van, w dobie, gdy SUV-y i crossovery są na topie listy klientów, jest – trzeba przyznać – śmiałą decyzją. Może to być jednak sygnał, że uzupełniając gamę swoich samochodów Nissan nie boi się wyzwań. Będzie rywalizował m.in. z bliźniaczym Renault Kangoo, Citroenem Berlingo i Volkswagenem Caddy.

Mieliśmy okazję sprawdzić jak spisuje się auto.

Tylko jeden silnik

Nie mieliśmy żadnego wyboru, jeśli chodzi o jednostkę napędową Townstara. Produkowany jest tylko z jednym rodzajem silnika: czterocylindrowym, benzyniakiem o pojemności 1,3 litra DIG-T z wtryskiem bezpośrednim, o mocy maksymalnej 96 kW/130 KM przy 5000 obr./min. (z turbodoładowaniem) generującym 240 Nm momentu obrotowego i z manualną, sześciostopniową skrzynią biegów. Emisja CO2 w cyklu mieszanym (WLTP), bo teraz istotne jest, żeby podawać, wynosi 151-154 g/km.

Do wyboru są, albo wersja osobowa, dla pięciu podróżujących osób lub dostawcza – dla dwóch. My mieliśmy tę pierwszą.

Parametrami silnika obie wersje niczym się nie różnią. Te pojawiają się przy wymiarach dotyczących przestrzeni ładunkowej i bagażnika (o tym za chwilę).

Auto mieliśmy przez weekend, więc nie byliśmy w stanie sprawdzić pełnych, wyczerpujących możliwość. Niemniej, sprawdziliśmy je w mieście, na płaskim, równych terenie i na wybojach.

Silnik pracuje równo, dosyć cicho. Jak na swoją pojemność jest w miarę dynamiczny i dobrze reaguje na naciśnięcie pedału gazu. Przyspieszenie od 0 do prędkości 100 km/h można osiągnąć w 11,8 s (według danych producenta). Przyznajemy, nie sprawdziliśmy tego, ale to nie jest auto do udawadniania innym jaki to jestem szybki na starcie. Pewnie, jest to ważne w niektórych sytuacjach, podczas wyprzedzania.

Jak wspomnieliśmy, motor jest w miarę dynamiczny, więc dobrze oceniać sytuacje na drodze. Skrzynia biegów dobrze współpracuje z silnikiem, można płynnie i bez problemów zmieniać przełożenia.

Townstar dobrze sobie radzi w mieście i na równym asfalcie. Na wertepach, po drogach gruntowych z wybojami jest w porządku. Zawieszenie nie jest miękkie, odczuwa się wprawdzie jazdę po dołkach.

Auto dobrze sobie poradziło z wyjazdem z piachu, chociaż trzeba było użyć biegów wstecznego i pierwszego.

Spalanie, według producenta, wynosi w cyklu mieszanym 6,8 l/100 km/h, a prędkość maksymalna 183 km/h.

Pojemny bagażnik

Townstar ma długość 4486 mm, szerokość 1860 mm (z lusterkami bocznymi) i wysokość 1793 mm dla wersji osobowej, i 1804 mm dla wersji dostawczej oraz rozstaw osi 2716 mm.

W aucie jest dużo przestrzeni. Drzwi, od strony kierowcy i pasażera, otwierają się bardzo szeroko, niemal pod kątem 90 stopni. Tylne są przesuwane.

Townstar może być autem wykorzystywanym jako dostawcze (wersja 2 osobowa) lub jako rodzinne. Dla tej drugiej jest praktyczne, bo ma duży bagażnik. Jego pojemność  (do półki) wynosi 775 litrów do półki, a po jej zdjęciu – 1030 litrów. Możemy włożyć rzeczy lub paczki o długości do 1020 mm i szerokie na 1190 mm między nadkolami oraz 1500 mm ponad nimi. Jeśli złożymy kanapy z drugiego rzędu (składają się w rozdziale 60:40), to włożymy przedmioty długie na 1866 mm.

Wersja dostawcza przewiezie rzeczy do długości 1806 mm i szerokie na 1215/1570 mm (między nadkolami/ponad nadkolami). W tej wersji, maksymalnie, możemy załadować do bagażnika rzeczy o łącznej masie 600 kg. Z przewiezieniem mebli, wielkich paczek, donic, i.t.p., nie będzie problemu.

Praktyczne funkcje

Fotele są wygodne, z dobrym trzymaniem bocznym. Niezłe są zagłówki. Lepsze niż, np., w Maździe CX-30, która stoi przecież wyższej jeśli chodzi o klasę samochodów.

Pasażerowie z tyłu nie mogą narzekać, bo siedziska są szerokie i trzy osoby mają swobodę nie krepującą ruchów. Na dwóch skrajnych siedziskach jest tu możliwość zamontowania fotelików do przewożenia dzieci za pomocą mocowania ISOFIX. Trzecia osoba nie będzie ściśnięta między fotelikach.

Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje duży ekran multimedialny. Wyświetlanymi funkcjami możemy sterować dotykowo. Np., w „ustawieniach” mamy asystentów jazdy i parkowania oraz konfigurację pojazdu. W tym pierwszym są chociażby ustawienia odległości od pojazdu jadącego przed nami, odczytywanie znaków drogowych, martwe pole i zmęczenie kierowcy.

Dobry jest, i dobrze działa, system parkowania z kamerami. Nie można mieć uwag do jasności i ostrości obrazu, z liniami naprowadzającymi do zajęcia miejsca i liniami z aktualnym położeniem kół. Widok 360 stopni i dźwiękowe czujniki dopełniają reszty. Z parkowaniem nie powinni mieć problemu nawet ci, dla których ten manewr jest bardzo stresujący.

Funkcjami możemy sterować również z kierownicy. Pojawiają się na wyświetlaczu między prędkościomierzem a obrotomierzem. Mamy informacje dotyczące stacji radiowych, zużycia paliwa (średnie, aktualne), przebieg auta, ile kilometrów pozostało do kolejnego zatankowania, plus kilka innych.

Z kierownicy nie zmienimy stacji radiowej i nie wyregulujemy głośności. To możemy zrobić z gałki za kierownicą (głośność) i z pokrętła za nią (zmiana stacji).

Wyposażenie i ceny

Nissan Townstar jest oferowany dla wariantu 5-osobowego w trzech wersjach wyposażenia: Acenta, Business i Tekna, a dla 2-osobowego w czterech: Visia, Business, N-Connecta i Tekna.

Townstar może być samochodem dla osób nie wymagających klasy limuzyny, ale praktycznym autem, który pozwoli cztero-, pięcioosobowej rodzinie wyjechać na urlop. Osoby z tyłu będą siedziały wygodnie, a i bagażu można załadować do woli i jeszcze wolnego miejsca trochę zostanie.

Jakie zauważyliśmy minusy? Naszym zdaniem, skromna jest oferta z jednym silnikiem. Drugim, przy wersji 5-osobowej i złożeniu tylnej kanapy, przedni fotel przesuwa się tylko do połowy całości regulacji. Do minusów zaliczamy również sterowanie radiem gałką zza kierownicy.

Auto ma jednak kilka plusów. Ma oszczędny, dosyć dynamiczny silnik, duży bagażnik, w który załadujemy naprawdę dużo rzeczy i będzie idealny na urlop. Ma wyposażenie, nawet w najniższych wersjach, godne aut z wyższych klas, np. ostrzeżenie kierowcy o zmęczeniu, inteligentny system hamowania awaryjnego po wykryciu pieszych i rowerzystów, system rozpoznawania znaków drogowych. Przystępna jest również cena w stosunku do wyposażenia.

Ceny Nissana Townstar w wersji 5-osobowej rozpoczynają się od 106 900 zł (najdroższa wersja od 126 900 zł), w 2-osobowej od 78 900 zł (najdroższa od 98 900 zł).

Jeżeli ktoś jest zainteresowany tym autem może o szczegóły zapytać handlowców w salonie Nissana należacym do spółki Ster, przy ul. Warszawskiej 220. Jest możliwość odbycia jazdy testowej.

Roman Furciński

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt