Czy kierujący pojazdem nie ustępując pierwszeństwa rowerzyście przejeżdżającemu przez przejście dla pieszych popełnia wykroczenie? Dziś przedstawiamy opinię biegłego sądowego.
Kilka dni temu poruszyliśmy temat związany z bezpieczeństwem na drodze: przejazdu rowerzystów przez przejście dla pieszych, po pasach (znak D-6). Poruszaliśmy go, bo często obserwujemy, że rowerzystom nie chce się zejść z roweru i przejść po zebrach na drugą stronę jezdni, drogi.
Chodzi sytuację, w której jest jeden kierujący autem i jeden rowerzysta. Kierowca nie zatrzymuje się, żeby ustąpić pierwszeństwa cykliście, który wjeżdża na przejście. Nie dochodzi do kolizji. Dzieli ich odległość 2-3 m.
Przepis jasny (niby), różne stanowiska
Zacznijmy od zapisów w ustawie Prawo o ruchu drogowym.
W art. 26 jest napisane:
„Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście” (przepis nie dotyczy tramwajów, które mają pierwszeństwo przez pieszymi).
W artykule mowa jest o pieszym, a nie przejeżdżającym przez przejście rowerzyście.
Kom. Piotr Świstak z Wydziału Prasowo-Informacyjnego Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji poinformował nas, że „naruszenie zakazu jazdy wzdłuż po przejściu dla pieszych jest zagrożone mandatem karnym w wysokości 50-100 złotych”. Od jednego z policjantów drogówki usłyszeliśmy, że nie widzi kierowcy jako sprawcy wykroczenia, od drugiego, że owszem – uznałby kierowcę jako sprawcę wykroczenia (tutaj).
Być może, gdyby było jednoznaczne stanowisko stróżów prawa, nie byłoby tematu, tzn. temat szybko zostałby zamknięty. Ale kierowcy, którzy włączyli się do dyskusji pytają:
– Dlaczego, mam być uznany za sprawcę wykroczenia, jeśli rowerzysta zostaje ukarany mandatem za przejazd po przejściu dla pieszych, czyli on popełnia wykroczenie?
I słusznie.
Naszym zdaniem, kierowca nie popełnia wykroczenia w opisanej sytuacji.
Niebezpieczna sytuacja
Skontaktowaliśmy się z jednym z biegłych sądowych udzielających opinii w zakresie ruchu drogowego w sprawach toczących się przed sądami (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Poprosiliśmy o jego stanowisko w poruszonej przez nas sprawie i sytuacji.
– Zacznijmy od tego, że na samym początku ustawy Prawo o ruchu drogowym jest napisane, że każdy uczestnik ruchu drogowego i osoba znajdująca się na drodze są zobowiązani zachować szczególną ostrożność i unikać wszelkiego działania mogącego stworzyć zagrożenie w ruchu. I dalej, że uczestnik ruchu ma prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Mając to na względzie, kierowca pojazdu ma prawo liczyć, że skoro przejazd rowerem przez przejście jest zabroniony to rowerzysta nie będzie przez nie przejeżdżał. Według mnie, w omawianej sytuacji kierowca pojazdu nie popełnia wykroczenia – rozpoczął swoją wypowiedź biegły sądowy.
Nasz rozmówca rozwinął temat, żeby pokazać jak niebezpieczne jest zachowanie rowerzysty łamiącego przepisy i przejeżdżającego przez przejście.
– W przypadku, gdyby doszło do kolizji lub wypadku z udziałem przejeżdżającego przez przejście rowerzysty brałbym pod uwagę, czy fakt ruchu tego rowerzysty na rowerze nie spowodował uniemożliwienia mi, kierowcy, działań obronnych. Czy rowerzysta jadąc po przejściu uniemożliwia mi na uniknięcie wypadku, bo droga hamowania pojazdu jest dłuższa? Czy pozbawił mnie możliwości uniknięcie zdarzenia? Osobiście, zrobiłbym sprawcą rowerzystę – dodał. – Rowerzyści powinni się głęboko zastanowić nad taki niezgodnym z prawem zachowaniem. Przecież jeśli dojdzie do wypadku, to oni ponoszą największe konsekwencje zdrowotne.
Inna wykładnia będzie, jeśli kierujący pojazdem ominie inny pojazd, który zatrzymał się, żeby ustąpić pierwszeństwa znajdującym się na przejściu, nawet przejeżdżającemu rowerzyście. Wówczas, jest to wykroczenie za ominięcie pojazdu i może być to stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Sąd w ostateczności
Co zatem ma zrobić kierujący pojazdem, jeśli zostanie zatrzymany przez policjanta i usłyszy, że popełnił wykroczenie za nieustąpienia pierwszeństwa przejeżdżającemu przez przejście rowerzyście (rozpatrywana przez nas na wstępie sytuacja)? Cóż, nie pozostaje nic innego jak powołać się na przepisy. Jeśli to nie przekona policjanta, co trzeba brać pod uwagę, można nie przyjąć mandatu. Wtedy, sprawa trafi do sądu i ważna będzie opinia biegłego, która może rozstrzygnąć na korzyść kierowcy.
Ważne:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym. DZIAŁ II Ruch drogowy. Rozdział 1 Zasady ogólne:
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie. 3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.
Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.