48-letni motorowerzysta zginął po zderzeniu z pociągiem. 12-letni chłopak na hulajnodze został potrącony przez samochód osobowy. Motocyklista po zderzeniu z ciężarówką uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci regionu radomskiego odnotowali kilka wypadków drogowych, w tym jeden tragiczny.
W sobotę, o godz. 11, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym (bez zapór) w Woli Lipienieckiej Dużej, w powiecie szydłowieckim, doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-letni motorowerzysta wjechał na przejazd i uderzył w przejeżdżający pociąg.
Na miejscu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierujący jednośladem został zabrany do helikoptera, ale nie zdołano go uratować i zmarł w śmigłowcu.
Nie wiadomo jaki był stan trzeźwości motorowerzysty, bo nie było możliwości ustalenia tego.
W piątek, w Sycynie, o godz. 19:10 chodnikiem jechał mężczyzna na motocyklu crossowym (terenowy). W pewnym momencie zjechał z chodnika na jezdnię i zderzył się z samochodem ciężarowym. Na szczęście nie doszło do tragedii. Motocyklista uciekł z miejsca zdarzenia. Został złapany kilka kilometrów dalej. Miał obrażenia ciała. Wydało się jednak dlaczego uciekł – był poszukiwany listem gończym, ma do odsiedzenia w zakładzie karnym 1 rok i 10 miesięcy.
Również w piątek, w Kozienicach o godz. 11:40 47-letnia kierująca oplem zafirą potrąciła 12-letniego chłopaka jadącego na hulajnodze. Nastolatek przejeżdżał przez jezdnię. Został odwieziony do szpitala.