Baba za kierownicą – taki slogan krążył przez wiele lat jako pejoratywna opinia na temat kobiet prowadzących auta. Czy faktycznie kobiety są złymi kierowcami i gorszymi od mężczyzn? Zapytaliśmy o to Karolinę Pilarczyk, pierwszą Polkę zawodowo zajmującą się driftem.
Kobiety jeżdżą bardziej ostrożnie. Są może przy tym mniej zdecydowane w podejmowaniu decyzji i wykonywaniu manewrów, co może irytować bardziej zdecydowanych za kierownicą mężczyzn. Ale ta ostrożność wcale nie świadczy o tym, że kobiety są słabymi kierowcami. Znamy kilka pań, które niejednego mężczyznę mogłyby zawstydzić stylem jazdy i pewnością na drodze.
Z pytaniem „Kto jest lepszym kierowcą – kobieta czy mężczyzna?” zwróciliśmy się do Karoliny Pilarczyk, kobiety, która ma mocną pozycję w męskim sporcie, w dricie. I czy sama doświadczyła opinii „baba za kierownicą”?
– Zrobiłam ankietę w social mediach ”Kto jest lepszy kierowcą: kobieta czy mężczyzna?” 97% respondentów odpowiedziało, że płeć nie ma znaczenia, to są indywidualne cechy osoby czy ktoś jest dobrym czy złym kierowcą i nie jest to zależne od płci. Ja też tak uważam – mówi Karolina Pilarczyk.
Dodała, że sama nie chciała usłyszeć takiego hasła i krótko o uzyskania prawa jazdy postawiła podszkolić swoje umiejętności. Ponieważ jazda za kółkiem coraz bardziej jej się podobała i „ciągnęło” ją do sportu samochodowego, zaczęła trochę przerabiać swoje pojazdy. W daewoo lanosie obniżyła zawieszenie i zastosowała głośniejszy wydech. Jaka była reakcja mężczyzn kierowców?
– Panowie, którzy stawali obok mnie, na przykład, na światłach, zaczęli mnie podpuszczać do ścigania się. Im lepszymi samochodami jeździłam, tym bardziej panowie mieli ochotę się ścigać i pokazać swoje umiejętności na drodze. Natomiast ja uważam, że droga nie jest miejscem do ścigania się. Nie dawałam się podpuszczać i zapraszałam wszystkich na tor – powiedziała Karolina Pilarczyk.
Słusznie. Droga to nie jest tor wyścigowy.
Szerokości na drodze! Bezpiecznej jazdy! I kulturalnej!
