Ucieczka pijanego kierowcy przed policyjnym pościgiem, recydywa za przekroczenie dopuszczalnej prędkości i wypadek motocyklisty – to zdarzenia w naszym regionie w ostatnim dniach. Motocyklista został ranny, przebywa w szpitalu.
Do wypadku doszło w sobotę, w Rykowie, w gminie Wieniawa. Według ustaleń policjantów, 29–letni mieszkaniec gminy Wieniawa jadąc kawasaki, jechał za szybko, stracił panowanie nad jednośladem i uderzył w drzewo. Z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Radomiu.
Okazało się, że mężczyzna nie posiadał wymaganych uprawnień, a motocykl nie był zarejestrowany.
Tego samego dnia, przed wieczorem na ulicach Nowego Miasta nad Pilicą, w powiecie grójeckim, rozegrały się sceny jak w filmie akcji (na zdjęciu). Jej finałem były: pościg za uciekającym autem, kolizja i zatrzymanie kierowcy – okazało się, że pijanego.
Wszystko zaczęło się w sąsiednim powiecie i województwie (łódzkim) – w miejscowości Cielądz, na drodze wojewódzkiej nr 707. Mieszkańcy Warszawy jadący tą drogą zauważyli samochód volvo poruszający się za nimi, ale przemieszczający się całą szerokością drogi, które następnie ich wyprzedziło. Powiadomili Policję przekazując na bieżąco informację “z trasy” i kierunku jazdy. Volvo jechało z Cielądza w stronę Nowego Miasta nad Pilicą. Na widok oznakowanego radiowozu, kierowca volvo gwałtownie przyspieszył. Rozpoczął się pościg. Policjanci używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych. W Nowym Mieście nad Pilicą kierowca volvo skręcił w jedną z ulic, która okazała się „ślepa‿. Nie zatrzymując się, przejechał przez wysoki krawężnik i pas zieleni. Uderzył w latarnię, a następnie w ogrodzenie posesji uszkadzając poważnie swój samochód.
Policjanci podbiegli do auta. Pomogli z auta kierowcy – 35-letniemu mieszkańcowi powiatu łódzkiego-wschodniego. Po zbadaniu okazało się, że ma on w organizmie prawie 2 promile alkoholu. To nie wszystkie grzeszki mężczyzny z tego dnia. Kilka godzin wcześniej ukradł paliwo na jednej ze stacji w Tomaszowie Mazowieckim.
35-latek z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala w Radomiu. Po opatrzeniu trafił do policyjnego aresztu. Teraz czeka go sprawa przed sądem.
Dwa razy jechał za szybko
W niedzielę po południu, zwoleńscy policjanci zauważyli na ul. Kochanowskiego audi, które przekroczyło dozwoloną prędkość.
Zatrzymali do kontroli kierowcę. 28-letni mieszkaniec powiatu zwoleńskiego przekroczył dozwoloną prędkość o 38 km/h w terenie zabudowanym.
– W trakcie kontroli okazało się, że kierujący miesiąc wcześniej miał zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym – poinformował mł. asp. Krzysztof Gregorczyk z Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu. – Teraz kierujący nie będzie mógł jeździć przez sześć miesięcy. W przypadku kolejnego zatrzymania jazdy kierującemu grozi kara grzywny i ponowny egzamin.
