• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Kładka wstydu wciąż zamknięta dla pieszych

Kładka wstydu wciąż zamknięta dla pieszych

1 stycznia 2018

 

Kładka nad ul. Szarych Szeregów miała być otwarta dla pieszych i rowerzystów do końca 2017 roku. Niestety, słynny już na cały kraj obiekt ciągle jest zamknięty.

 

Byliśmy dzisiaj przy ul. Radosnej, żeby zobaczyć czy piesi już mogą przeprawiać się po kładce na drugą stronę nad ul. Szarych Szeregów, do ul. Żwirowej. Niestety, grupa osób musiała zejść po schodach, przejść przez dwie jezdnie i wejść po nowo wybudowanym podjeździe, żeby dostać się do ul. Żwirowej. Wejścia na kładkę są bowiem zastawione barierkami. Kładki nadal pilnuje firma ochroniarska, której płaci miasto.

 

 

Kilka niedotrzymanych terminów

Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji i władze miasta zapowiadały, że kładka będzie dostępna dla pieszych jeszcze w tym roku.

 

– Zostanie oddana do użytku, po zamontowaniu tłumików oraz przeprowadzeniu niezbędnych próbach obciążeniowych – zapewnia Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu.

 

Tłumiki zostały zamontowane w listopadzie. Po montażu, również władze miasta obiecały, że obiekt zostanie otwarty do korzystania.

Okazało się, że nic z tego. Budowlany bubel, który dla naszego miasta jest obiektem wstydu i niestety, obiektem kpin, na cały kraj, ciągle jest zamknięty. Terminów obietnic było już kilka.

 

 

 

Opłata za nieczynną kładkę

Przypomnijmy, że projekt kładki został zaakceptowany przez MZDiK w 2011 roku. Jej budowa rozpoczęła się pod koniec 2015 roku, zakończyła pod koniec 2016 roku. Kosztowała ok. 4 mln zł, ale nie została dopuszczona do użytkowania, bo nagle doszukano się błędów projektowych. Według specjalistów z Politechniki Gdańskiej, niedopuszczalne jest korzystanie z kładki, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia z powodu drgań mogących pojawić się pod wpływem ruchu pieszych i podmuchów wiatru, co może grozić zawaleniem.

Od ponad roku przejście nad jezdniami jest nieczynne. Obiektu pilnuje firma ochroniarska. Miesięczny koszt to 8968,21 zł netto. Płaci za to miasto. MZDiK i miasto są przekonane, że pieniądze uda się odzyskać, m.in. za wspomnianą ochronę obiektu, od firmy, która zaprojektowała kładkę.

 

Pozostaje mieć nadzieję, że kładkę uda się jednak oddać do użytkowania dla pieszych i rowerzystów w tym roku – 2018. Czasu do końca roku jest sporo, więc może się uda.

 

Roman Furciński, fot. Roman Furciński

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt