• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie karania kierowców

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie karania kierowców

11 października 2016

 

Kierowca przekraczający prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h może być ukarany grzywną i czasowym zatrzymaniem prawa jazdy. Jednak, odbieranie w takiej sytuacji kierowcy prawa jazdy bez możliwości uwzględniania stanu wyższej konieczności jest niekonstytucyjne.

 

Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wnioski Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego w sprawie konstytucyjności karania kierowcy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym.

 

Nie ma podwójnego karania

Wnioskodawcy zarzucili zakwestionowanym przepisom, że naruszają zasadę zakazującą ponownego karania w tej samej sprawie. Przewidują one bowiem nakładanie w ramach dwóch różnych postępowań – karnego i administracyjnego – za ten sam czyn dwóch różnych sankcji – czasowego zatrzymania prawa jazdy (przez starostę) i grzywny.

TK orzekł jednak, że zasada nie została naruszona, gdyż zatrzymanie prawa jazdy w tym przypadku nie jest sankcją karną, lecz administracyjną.

 

– Przewidują ją przepisy prawa administracyjnego za naruszenie zakazu administracyjnego ograniczającego prędkość poruszania się pojazdem mechanicznym na obszarze zabudowanym. Zatrzymanie prawa jazdy realizuje przede wszystkim funkcję prewencyjną, ma działać odstraszająco na kierowców, zniechęcając ich do nadmiernego przekraczania dozwolonej prędkości. O karnym charakterze tej sankcji nie przesądza ani dolegliwość, która jest kategorią względną, zależną od sytuacji, w jakiej znajduje się dana osoba, ani jej podobieństwo do środka karnego w postaci czasowego zakazu prowadzenia pojazdów – uzasadniał wyrok sędzia Stanisław Biernat, wiceprezes TK.

 

Okoliczności nie zawsze takie same

Sędziowie Trybunału orzekli jednak, że niezgodny z konstytucją jest brak sytuacji usprawiedliwiających kierowanie pojazdem z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym wówczas, gdy zachodzi stan wyższej konieczności (w tym zakresie kwestionowane przepisy są niezgodne z art. 2 i art. 45 ust. 1 konstytucji).

“(…) Brakuje bowiem w ustawie wyraźnego wskazania, że prawo jazdy nie zostanie  zatrzymane osobie prowadzącej pojazd na obszarze zabudowanym z przekroczeniem dozwolonej prędkości, jeśli działała ona w celu zapobieżenia czy ograniczenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, którego to niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone w postaci bezpieczeństwa na drodze nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane. W prawie administracyjnym – podobnie jak ma to miejsce w prawie karnym i prawie wykroczeń – powinien być uwzględniany przypadek kolizji dóbr, wartości i interesów usprawiedliwiający niezastosowanie się przez jednostkę do nakazów i zakazów ustanowionych przepisami prawa, których naruszenie jest sankcjonowane przez prawo (…)”, uzasadnili sędziowie TK.

Dalej, sędziowie podkreślili, że zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie na obszarze zabudowanym prędkości dopuszczalnej o więcej niż 50 km/h służy poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a tym samym zwiększeniu ochrony życia i zdrowia uczestników tego ruchu. Jednak powołanie się na stan wyższej konieczności uzasadniający odstąpienie od zatrzymania prawa jazdy osobie, która nadmiernie przekroczyła prędkość, powinno być zastrzeżone przez ustawodawcę tylko dla takiej sytuacji, gdy owo przekroczenie prędkości usprawiedliwione jest potrzebą ratowania życia i zdrowia. Niebezpieczeństwo grożące życiu i zdrowiu osoby kierującej pojazdem, osoby przewożonej lub jakiejkolwiek innej osoby musi mieć przy tym charakter bezpośredni i aktualny, a zatem musi realnie istnieć w czasie jazdy z nadmierną prędkością. Organ stosujący sankcję administracyjną w postaci zatrzymania prawa jazdy, jak również organ kontrolujący zasadność podjęcia tej decyzji, powinny mieć prawną możliwość rozważenia wszystkich okoliczności składających się na sytuację stanu wyższej konieczności i w razie stwierdzenia ich wystąpienia – możliwość odstąpienia od wymierzenia sankcji z jednoczesnym przytoczeniem powodów wydania decyzji takiej treści w uzasadnieniu decyzji.

 

Czy mogą być błędy w pomiarze?

Wnioskodawcy zarzucali również, że nie ma prawnych możliwości uwzględnienia w ramach obecnej procedury elementów o charakterze subiektywnym, takich jak stopień zawinienia, społeczna szkodliwość, okoliczności sprawy. Ale, zdaniem Trybunału, tego rodzaju okoliczności nie usprawiedliwiają znacznego przekraczania przez kierowcę dopuszczalnej prędkości na obszarze zabudowanym.

Według RPO i PG możliwe są błędy przy pomiarze prędkości i tym samym występuje ryzyko zatrzymania prawa jazdy w sytuacji, gdy prędkość w rzeczywistości nie została przekroczona.

TK stwierdził jednak, że tego rodzaju okoliczności powinny być podnoszone i uwzględnione w ramach postępowania administracyjnego. Zarówno na etapie wydawania decyzji przez starostę, jak i na etapie jej kontroli przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze (dalej – SKO), a następnie przez sąd administracyjny może zostać podniesiony, zweryfikowany i ewentualnie uwzględniony zarzut błędnego pomiaru prędkości. Wykazanie błędnego pomiaru prędkości jest możliwe również w postępowaniu przed sądem karnym, czego skutkiem może być nawet uniewinnienie obwinionego od zarzucanego mu wykroczenia polegającego na przekroczeniu dozwolonej prędkości. To z kolei umożliwia wznowienie postępowania administracyjnego zakończonego ostateczną decyzją o zatrzymaniu prawa jazdy, bowiem ustalenie, że pomiar prędkości został błędnie dokonany jest nową okolicznością faktyczną istotną dla tej sprawy.

Roman Furciński, fot. archiwum

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt