• Ster_Tiguana_Hybrid_1300x260px-1-
  • Ster_Tiguana_1300x260px-1-_-1-

Aktualności

Najważniejsza jest strategia jazdy

Najważniejsza jest strategia jazdy

2 czerwca 2013

 

Podczas Radomskiego Pikniku Naukowego swoje stoisko miała radomska grupa mechaników serwisowych MSZRacing. Spotkaliśmy tam Aleksa Zawadę, kierowcę rajdowego z RTM Radom. Była okazja porozmawiać o jego startach w tegorocznych rajdach.

 

Roman Furciński: Gratulujemy występu w zakończonym w ubiegłym tygodniu Rajdzie Wisły i trzeciego miejsca w swojej kategorii.

Aleks Zawada, kierowca RTM Radom: Dziękuję. Cieszymy się z miejsca na podium. To nie był łatwy rajd, bo trasy były techniczne, bardzo wymagające.

 

Początek nie był tak optymistyczny. Po pierwszym odcinku specjalnym razem z Cathy Derousseaux zajmowaliście piąte miejsce.

Tak. Mieliśmy trochę przygód na trasie. Złapaliśmy kapcia i straciliśmy przez to trochę czasu, byliśmy za rywalami. Udało nam sie jednak to wszystko nadrobić w następnych wyścigach.

 

Nie podłamaliście się psychicznie, że konkurenci Wam uciekli i że trudno wam będzie odrobić straty, i wskoczy na podium?

Nie. Staraliśmy się jechać swoim tempem. To była nasza strategia. Temu podporządkowaliśmy nasza jazdę. Założyliśmy sobie, że będziemy jechać swoim tempem. Najważniejsze dla nas jest, żeby dojechać do mety. To okazało się skuteczne. Niektórzy jechali za szybko i mieli problemy, bo, na przykład, wypadli z trasy i wyścig się dla nich zakończył. Jak powiedziałem, trasy nie były łatwe. Były odcinki, na których można było bardzo łatwo rozbić samochód lub wypaść z drogi, bo było błoto, drzewa i zakręty. Właśnie na takich odcinkach niektórzy kierowcy zakończy swój występ. My trzymaliśmy się  swoich ustaleń.

 

A nie miał Pan niedosytu po przejechaniu odcinka, że w niektórych miejscach można było pojechać szybciej, żeby nadrobić kilka sekund i zbliżyć się do rywali?

Pewnie, że tak było. Zdarzało się to jeszcze na trasie, na przykład, po wyjściu z zakrętu. Szybko przemknęła myśl: “Dlaczego nie pojechałem szybciej? Dlaczego mocniej nie wszedłem w zakręt?”. Jednak od razu pojawiała myśl, że najważniejsza jest strategia i że musimy bezpiecznie dojechać do mety. Okazało się, że przyniosło to sukces.

 

W tym sezonie ma Pan nowego pilota, a w zasadzie dwoje i oboje z Francji – Cathy Derouseaux i Xavier Panseri. W Rajdzie Świdnickiem KRAUSE i Rajdzie Wisły jechał Pan z Cathy Derouseaux. Jak się układa współpraca?

Współpraca jest dobra. Jestem z niej zadowolony. Dużo rozmawiamy i analizujemy trasy, i samą jazdę. Zastanawiamy się co da się jeszcze poprawić, żeby uzyskiwać jeszcze lepsze wyniki.

 

Życzymy zatem coraz lepszych rezultatów, zawsze miejsc na podium, najlepiej na najwyższym stopniu i przede wszystkim bezpiecznej jazdy podczas wyścigów.

Roman Furciński, fot. Roman Furciński

Zgłoś info!

Zauważyłeś utrudnienia na drogach?
Poinformuj nas sms-em lub mailem!

603 216 702 redakcja@radommoto.pl

Może Cię zainteresować:

  • Logo Jobsora

Kontakt