Do tragicznego wypadku doszło w środę wieczorem na autostradzie A4 w Chemnitz, w Niemczech. Jak podają agencje informacyjne, jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych. Dziś zmarł jeden z poszkodowanych mężczyzn.
Według informacji Policji z landu Saksonii, na terenie którego doszło do wypadku, ze wstępnych ustaleń wynika, że busem Fiat Scudo wracało do Polski osiem osób. To głównie mieszkańcy Radomia i okolic.
Według jednego z niemieckich portali, tragedia rozegrała się ok. godz. 21.15 na autostradzie A4 w okolicach Chemnitz, między zjazdem Chemnitz-Mitte a Gloesa. Na drodze panowały trudne warunki atmosferyczne, padał deszcz, jezdnia była śliska. Kierowca busa, w wieku 30 lat, musiał nagle hamować. Stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał z drogi, staranował znak i przewrócił się. Cztery osoby, łącznie z kierowcą, wypadły przez przednią szybę.
Na miejscu zginął 46-letni pasażer. 30-letni kierowca busa jest w ciężkim stanie. Pozostali pasażerowie, sześciu mężczyzn (w wieku 29, 38, 42, 45 i 51 lat), zostali ranni. Jedna osoba zmarła dziś rano w szpitalu.
Uszkodzenia oszacowano na ok. 13 tys. euro.
Samochodem jechali głównie mieszkańcy Radomia i okolic. Jechali do domów na święta.