W najbliższy czwartek, w ramach cyklu Kino Konesera, będzie można obejrzeć estoński film “Kertu”. Początek o godz. 19.

 

30-letnia kobieta o imieniu Kertu mieszka z rodzicami w niewielkiej estońskiej wsi. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pasuje do swojego otoczenia. Nie ma przyjaciół i z nikim nie rozmawia. Jej wycofanie i nieśmiałość spotykają się z drwiną mieszkańców i agresją ojca, który przypisuje jej chorobę psychiczną. Kertu pogłębia swoje nieprzystosowanie w lokalnej społeczności i wydaje się żyć we własnym świecie. Nie wygląda na swój wiek, ma aparycję i delikatność dziecka, a rodzice traktują ją tak, jakby nigdy nie dorosła.

Kobieta jest listonoszką. Pewnego dnia doręcza kartkę pocztową chłopakowi, który wpadł jej w oko. Jest to wiersz – wyznanie miłosne, które dla niego napisała. Jej wybrankiem jest lokalny zawadiaka, Villu, za którym ciągnie się opinia kobieciarza i pijaka. Czy dziewczyna widzi w mężczyźnie coś, czego nikt inny nie dostrzega?

W noc świętojańską Kertu znika bez śladu. Rozgorączkowani rodzice znajdują ją  w domu mężczyzny. Pozory sytuacji nie pozostawiają złudzeń, dochodzi do oskarżeń i samosądu. Noc okaże się brzemienna w skutkach. Od tej pory ojciec nie spuszcza córki z oka, a mężczyzna wyjeżdża w nieznanym celu i kierunku. Nikt nie wierzy w szczerość intencji Villu, ani poczytalność Kertu. Czy tym dwoje uda się stanąć w obronie własnych marzeń?